Firma IMB niedawno stworzyła robota o nazwie ROSS, który docelowo miał wesprzeć 50- osobowy zespół orzekający w sprawach związanych z upadłością. Do sytuacji doszło w Stanach Zjednoczonych. Naukowcy chcąc rozwinąć projekt przygotowali sztuczną inteligencję, która ma zastąpić sędziego w jego obowiązkach związanych z orzekaniem w sprawach.
Sędzia – sztuczna inteligencja – powstał przy współpracy naukowców z kilku renomowanych uniwersytetów z Wielkiej Brytanii i Stanów Zjednoczonych, w tym University College London oraz University of Pennsylvania. Celem projektu jest sprawdzenie tego, czy sztuczna inteligencja może w prawidłowy sposób orzec w określonych sprawach (przewidzieć wynik rozprawy).
Robot otrzymał za zadanie orzec, czy sąd w swoim wyroku stwierdzi, że doszło bądź też nie doszło do naruszenia Europejskiej Konwencji Praw Człowieka. Po eksperymencie okazało się, że sztuczna inteligencja popełniła błędy. Miało to miejsce przede wszystkim w tych sprawach, gdzie mimo podobnych parametrów zapadły zupełnie inne wyroki. Analiza całego doświadczenia pokazała, że robot przewidywał wyroki z 79% dokładnością.
Cały eksperyment ma na celu wprowadzenie w przyszłości do systemu prawnego robotów mających pomagać w ocenianiu spraw sądowych. Miałyby one pomagać w ocenie tego, czy sprawa jest warta rozpoczynania długotrwałego przewodu sądowego. Naukowcy będą testowali system na kolejnych sprawach z różnych dziedzin prawa. System ma być poddany testowi również poprzez analizę zeznań świadków i różnych notatek mających istotne znaczenie dla sprawy. Ma to na celu sprawienie, że sztuczna inteligencja będzie wydawać jeszcze bardziej precyzyjne i dokładne wyroki. Z czasem tego rodzaju rozwiązania mogą wejść do codziennego systemu prawnego.